Menu

Recenzja beehiiv – moja szczera opinia w 2025 roku

grafika do recenzji beehiiv

Przez ostatnie kilka miesięcy testowałem beehiiv, platformę do wysyłki newsletterów, która ostatnio zyskuje coraz większą popularność, zwłaszcza wśród twórców internetowych. Postanowiłem sprawdzić, co oferuje to narzędzie, jak wygląda jego cennik i jak się sprawdza w codziennym użytkowaniu.

 

Wysłałem przez beehiiv kilka tysięcy newsletterów.

 

Teraz już wiem, jak działa w praktyce…

 

W tym artykule podzielę się moimi doświadczeniami z używania beehiiv, opowiem, co mi się podobało, a co mogłoby być lepsze, i przedstawię moją szczerą opinię na temat tej platformy. Jeśli zastanawiasz się, czy beehiiv to dobry wybór dla Ciebie, ten artykuł pomoże Ci podjąć decyzję. 

beehiiv – zalety i wady

Na początek przedstawię listę najważniejszych zalet i wad, które zauważyłem podczas korzystania z beehiiv. Chcę, aby ten artykuł był jak najbardziej wartościowy, więc nie będę tu zbędnie przedłużać – przejdźmy od razu do konkretów.

Zalety beehiiv

Wady beehiiv

Bezpłatną wersję beehiiv do przetestowania znajdziesz tutaj.

beehiiv – jakie ma opinie?

Podczas pisania tej recenzji przejrzałem wiele opinii na temat beehiiv w internecie. Zajrzałem na fora, grupy dyskusyjne i zapytałem kilku znajomych, którzy używali tego narzędzia w swoich biznesach. Oto moje wnioski:

 

Opinie na temat beehiiv są w zdecydowanej większości pozytywne. Wiele osób chwali intuicyjny interfejs i szybkość działania całej platformy. Beehiiv sprawdza się świetnie jako narzędzie do e-mail marketingu dla twórców internetowych, takich jak bloggerzy, youtuberzy czy podcasterzy.

 

Oczywiście znalazłem również trochę negatywnych opinii, ale większość z nich dotyczyła tego, że beehiiv, mimo że jest dobrym narzędziem do e-mail marketingu, nie sprawdza się najlepiej w branży e-commerce.

 

I rzeczywiście, w przypadku sklepów internetowych lepszym rozwiązaniem mogą być takie platformy jak GetResponse czy Ecomail, które oferują bezpośrednie integracje z platformami e-commerce. 

beehiiv – ile kosztuje?

beehiiv oferuje trzy plany cenowe:

 

  • Launch – jest bezpłatny na zawsze

  • Scale – kosztuje od 49$ miesięcznie

  • Max – kosztuje od 109$ miesięcznie

 

Dostępny jest też plan Enterprise dla dużych biznesów.

 

Ceny beehiiv nie należą do najtańszych. Wiele konkurencyjnych narzędzi do mailingu, takich jak Sender czy MailerLite, oferuje znacznie tańsze plany.

 

Jednak cena beehiiv jest w pewnym stopniu uzasadniona, ponieważ platforma oferuje funkcje dedykowane dla twórców internetowych, które ułatwiają szybkie rozwijanie listy mailingowej. O tych funkcjach opowiem więcej w dalszej części mojej recenzji.

 

Na początek polecam wybrać plan Launch, który jest dostępny całkowicie za darmo. Umożliwia on zarządzanie listą do 2,500 adresów e-mail, a co najlepsze – pozwala na wysyłanie nielimitowanej liczby newsletterów. 

 

To świetna opcja dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z e-mail marketingiem i szukają bezpłatnego narzędzia do wysyłania maili.

Cennik beehiiv

Oto tabelka przedstawiająca cennik beehiiv:

PlanCenaFunkcje

Launch

$0

Własna strona internetowa, nielimitowane newslettery, podstawowa analityka kampanii, optymalizacja dostarczalności, dostęp do dokumentacji API, prosta segmentacja bazy kontaktów.

Scale

$49/mies.

Opcje monetyzacji newsletterów, automatyzacja e-maili, narzędzia AI, dostęp do wsparcia technicznego, program poleceń, dostęp do społeczności na Slacku.

Max

$109/mies.

Brak brandingu w newsletterach, opcja dodawania członków zespołu, wsparcie priorytetowe, tworzenie audio newsletterów, dostęp do nowych funkcji testowych.

Co ważne, beehiiv oferuje 20% zniżki przy wyborze rocznego planu.

Kluczowe funkcje beehiiv

Przez kilka miesięcy korzystania z beehiiv miałem okazję przetestować niemal wszystkie jego funkcje. Oczywiście jest ich tak dużo, że nie sposób omówić każdej z nich. Dlatego w tej sekcji skupię się na najważniejszych funkcjach, które oferuje beehiiv.

 

Opiszę, jak działają, a także podzielę się moją szczerą opinią na ich temat.

Tworzenie i wysyłanie newsletterów

Tworzenie i wysyłanie newsletterów to oczywiście główna funkcja beehiiv. Po założeniu konta można od razu przejść do tworzenia swojej pierwszej kampanii e-mailowej. Wystarczy kliknąć ikonę „+” w bocznej sekcji głównego panelu, a następnie przeniesie nas do wbudowanego kreatora newsletterów.

 

Z racji, że beehiiv jest trochę innego typu narzędziem niż popularne platformy do e-mail marketingu, takie jak GetResponse, MailerLite czy Brevo, edytor newsletterów jest w tym przypadku znacznie prostszy.

 

Kreator newsletterów beehiiv przypomina zwykły edytor tekstowy, np. Microsoft Word. Nie mamy tutaj rozbudowanych funkcji do projektowania wyglądu mailingu, a jedynie podstawowe opcje, które pozwalają na dodanie elementów takich jak:

 

  • nagłówki

  • zdjęcia

  • przyciski

  • odnośniki

  • listy numerowane

 

W odróżnieniu od większości programów do mailingu, w beehiiv nie przeciągamy elementów z bocznej sekcji, a dodajemy je po wpisaniu „/” w edytorze. Następnie pojawi się rozwijana lista dostępnych elementów. 

Uważam, że ten edytor sprawdzi się świetnie u osób, które chcą zbudować społeczność wokół swojego newslettera i zamiast wysyłać typowe newslettery reklamowe, zamierzają oferować wartościowe treści w prostej formie tekstowej, bez zbędnych efektów wizualnych.

 

Oczywiście, jeśli zależy nam na bardziej zaawansowanych funkcjach graficznych czy projektowych, beehiiv nie będzie najlepszym wyborem. 

 

Zdecydowanie nie polecam tej platformy do e-commerce – w tym przypadku lepszym rozwiązaniem będzie np. Ecomail, który testowałem i byłem naprawdę zadowolony z jego funkcji, zwłaszcza w kontekście sklepów internetowych. 

Subskrypcje jednym kliknięciem

Subskrypcje jednym kliknięciem, które beehiiv nazwało „Magic Links”, to naprawdę przełomowa funkcja w e-mail marketingu. Dzięki niej można zbierać nowych subskrybentów do swojego newslettera jednym kliknięciem, bez potrzeby zapisywania się użytkownika przez formularz na stronie internetowej.

 

Jak to działa?

 

Magic Link to specjalny URL, który automatycznie zapisuje osobę klikającą w niego do Twojego newslettera. Zamiast kierować użytkownika na stronę zapisu, link od razu dodaje go do bazy subskrybentów. Po kliknięciu użytkownik trafia na stronę potwierdzenia subskrypcji, co sprawia, że proces jest szybki i bezbłędny.

 

Co ważne, takie linki można umieszczać jedynie w newsletterze, więc najlepiej sprawdzą się w przypadku współpracy z innymi twórcami. Na przykład, jeśli inny twórca zaprosi swoich odbiorców do zapisania się na Twój newsletter, może udostępnić specjalny link, po kliknięciu którego każdy automatycznie zapisze się na Twój newsletter.

 

Dzięki tej funkcji zbieranie nowych subskrybentów staje się błyskawiczne i wyjątkowo proste. Takiej opcji nie oferują w większości konkurencyjne narzędzia do e-mail marketingu, więc beehiiv wyróżnia się w tym zakresie na tle innych platform. 

Tworzenie programów poleceń

Kolejną funkcją, która naprawdę wyróżnia beehiiv, jest możliwość tworzenia programów poleceń dla swojego newslettera. Dzięki temu można w łatwy sposób zdobyć dużą liczbę nowych subskrybentów.

 

Jak to działa? Czytelnicy Twojego newslettera mogą polecać go innym. Za każde polecenie użytkownik zdobywa 1 punkt. Po zebraniu np. 10 punktów (czyli 10 nowych subskrybentów Twojego newslettera), użytkownik otrzymuje nagrodę – może to być zniżka na Twój kurs online, bezpłatny gadżet (np. koszulka czy czapka) lub cokolwiek innego, co wymyślisz.

 

Celem programu poleceń jest zachęcenie czytelników do promowania Twojego newslettera w zamian za nagrody, które sam ustalasz. Aby uruchomić program poleceń w beehiiv, wystarczy wybrać opcję „Referral Program” w panelu i stworzyć własny program.

 

Moim zdaniem taka funkcja powinna być dostępna w każdym narzędziu do e-mail marketingu, bo to naprawdę szybki sposób na rozwijanie listy mailingowej. Beehiiv zdecydowanie zasługuje na ogromny plus za to rozwiązanie. 

Tworzenie płatnych newsletterów

Świetną funkcją beehiiv jest możliwość zarabiania na newsletterach. Dzięki wbudowanemu narzędziu możesz stworzyć newsletter dostępny w modelu płatnej subskrypcji.

 

Możesz na przykład zaproponować bezpłatną wersję swojego newslettera, która zawiera podstawowe treści, oraz płatną wersję, która oferuje dodatkowe, ekskluzywne materiały dostępne tylko dla subskrybentów, którzy wykupili dostęp do płatnej wersji.

 

To kolejny sposób na monetyzację swojego newslettera. Uważam, że jeśli chodzi o budowanie społeczności wokół newslettera i zarabianie na niej, beehiiv naprawdę nie ma sobie równych.

 

Dlatego właśnie tak często polecam tę platformę twórcom internetowym, którzy już posiadają, lub dopiero zaczynają budować swoją społeczność.

 

Niestety ta funkcja nie jest dostępna w darmowej wersji beehiiv. 

Segmentacja bazy mailingowej

Jeśli chodzi o segmentację bazy mailingowej, beehiiv radzi sobie naprawdę dobrze. Poza ręczną segmentacją odbiorców, platforma oferuje także automatyzację, która na bieżąco aktualizuje segmenty na podstawie zachowań użytkowników w czasie rzeczywistym.

 

To ogromne ułatwienie, które pozwala dopasować kampanię do subskrybentów na podstawie różnych kryteriów. Przyspiesza to też tworzenie spersonalizowanych wiadomości e-mail w których można automatycznie umieścić imię odbiorcy.

 

Importowanie nowych kontaktów do listy również jest bardzo proste – można to zrobić za pomocą plików .CSV lub zaimportować dane z innego narzędzia do e-mail marketingu, którego używaliśmy wcześniej.

 

Co ważne, segmenty bez problemu integrują się z workflow, co pozwala na ich wykorzystanie w automatyzacjach oraz testach A/B. Dzięki temu mamy pełną kontrolę nad tym, jak nasze kampanie są kierowane do poszczególnych grup odbiorców, co znacząco zwiększa efektywność działań. 

Automatyzacje wysyłki e-mail

Podobnie jak większość narzędzi e-mail marketingowych, beehiiv oferuje prosty w użyciu wizualny edytor automatyzacji, w którym można tworzyć zarówno proste, jak i bardziej rozbudowane sekwencje.

 

W edytorze automatyzacji łatwo można ustawić wyzwalacze, które reagują na konkretne akcje użytkownika, takie jak kliknięcie w przycisk lub otwarcie newslettera. Dzięki temu stworzenie automatycznego e-maila powitalnego czy sekwencji e-maili, które zachęcają do zakupu produktu, jest prostym zadaniem w beehiiv.

 

Jeśli chodzi o automatyzację, to beehiiv radzi sobie naprawdę dobrze, ale trzeba pamiętać, że nie oferuje aż tak zaawansowanych możliwości jak np. ActiveCampaign czy GetResponse, które pozwalają na tworzenie bardziej skomplikowanych i rozbudowanych automatyzacji marketingowych. Mimo to, jeśli potrzebujesz sprawnej automatyzacji do podstawowych działań, beehiiv w pełni się sprawdzi.

 

I co ważne – jeśli prowadzisz sklep internetowy i szukasz narzędzia do wysyłki wiadomości e-mail oraz automatyzacji marketingu, to zdecydowanie lepszym wyborem niż beehiiv będzie Ecomail.

 

Ecomail oferuje bezpośrednie integracje z polskimi platformami e-commerce i ma więcej funkcji dedykowanych właśnie dla sklepów internetowych, co czyni go bardziej odpowiednim rozwiązaniem w tym przypadku. beehiiv świetnie sprawdza się dla twórców internetowych, ale jeśli chodzi o e-commerce, Ecomail będzie o wiele lepszym wyborem.

 

Niestety automatyzacja nie jest dostępna w darmowej wersji beehiiv. 

Tworzenie stron internetowych

Od niedawna beehiiv umożliwia tworzenie stron internetowych. Platforma oferuje wbudowany kreator stron, który działa na zasadzie „przeciągnij i upuść”, co oznacza, że nie wymaga umiejętności programowania. Dzięki temu w prosty sposób można dodawać elementy, edytować treści i multimedia.

 

Co ważne, beehiiv zapewnia, że ich kreator stron WWW jest w pełni zoptymalizowany pod kątem SEO. Niestety nie miałem okazji tego sprawdzić, ponieważ pozycjonowanie stron jest dość czasochłonne. Jeśli ktoś miał już doświadczenie z pozycjonowaniem stron stworzonych w beehiiv, będę wdzięczny za komentarz pod tym artykułem.

 

Po opublikowaniu strony można monitorować jej statystyki, takie jak liczba wejść, kliknięć czy zachowania użytkowników, co daje sporo informacji o tym, jak użytkownicy korzystają z Twojej strony.

 

Warto jednak pamiętać, że kreator beehiiv nie pozwoli Ci stworzyć rozbudowanej strony internetowej dla firmy. Będzie to raczej narzędzie do stworzenia prostej wizytówki czy małego bloga.

 

Jeśli zależy Ci na profesjonalnej stronie internetowej, lepszym wyborem będą platformy takie jak WebWave lub Wix, które znalazły się w moim rankingu kreatorów stron

Tworzenie formularzy zapisu

Tworzenie formularzy zapisu to niezbędna funkcja w każdym narzędziu do e-mail marketingu, a jak sprawdza się ta opcja w beehiiv? Całkiem okej, ale nie bez kilku uwag.

 

beehiiv oferuje wbudowany kreator formularzy, który pozwala na edycję podstawowych elementów, takich jak kolory, czcionki czy inne drobne szczegóły. To wystarczające do stworzenia prostego formularza zapisu do newslettera.

Kiedy już stworzymy formularz, możemy łatwo umieścić go na swojej stronie internetowej. Beehiiv oferuje integracje z popularnymi platformami takimi jak WordPress, Webflow, Shopify i innymi, co ułatwia proces. Dodatkowo, platforma automatycznie generuje kod HTML formularza, który możemy wkleić wszędzie, gdzie chcemy.

 

Mimo to, brakuje mi bardziej zaawansowanych funkcji, takich jak te dostępne w GetResponse czy MailerLite, które oferują więcej opcji personalizacji i bardziej zaawansowane opcje integracji. beehiiv robi to dobrze, ale z mojego doświadczenia wiem, że można to zrobić znacznie lepiej. 

beehiiv – gotowe szablony

Niestety, beehiiv nie oferuje praktycznie żadnych gotowych szablonów newsletterów. Z racji, że platforma jest skierowana głównie do twórców internetowych, nie znajdziemy tu typowych, rozbudowanych szablonów e-mail. Do dyspozycji mamy tylko trzy szablony, które w zasadzie niewiele się różnią od siebie.

 

Jeśli ważne są dla Ciebie gotowe, profesjonalne szablony do newsletterów, to beehiiv nie będzie dobrym wyborem. W takim przypadku znacznie lepszym rozwiązaniem będą platformy takie jak GetResponse, która oferuje ponad 150 szablonów, lub Sender, który ma w swojej ofercie 96 szablonów newsletterów.

 

Na szczęście beehiiv zapewnia pełną responsywność stworzonych newsletterów, więc wszystko będzie prawidłowo wyświetlać się zarówno na komputerach jak i urządzeniach mobilnych. 

beehiiv – dostarczalność

Dostarczalność, czyli procent newsletterów, które trafiają do odbiorców (a nie do folderu SPAM), to jeden z najważniejszych wskaźników w e-mail marketingu. Jak beehiiv wypada pod tym względem?

 

Niestety, nie jest najlepiej.

 

W porównaniu do innych narzędzi, takich jak ActiveCampaign czy nawet Kit, beehiiv wypada przeciętnie. Średni wskaźnik dostarczalności beehiiv wynosi około 78,4%, co jest stosunkowo niskim wynikiem w branży.

 

Jeśli dostarczalność newsletterów jest dla Ciebie priorytetem, zdecydowanie warto rozważyć inne rozwiązanie, które oferuje lepsze wyniki w tej kwestii. 

Moja szczera opinia – czy warto używać beehiiv w 2025 roku?

Podsumowując moje doświadczenia z platformą beehiiv, muszę przyznać, że jest to dobre narzędzie do e-mail marketingu, szczególnie dla twórców internetowych. Interfejs jest intuicyjny, a cała platforma działa bardzo sprawnie.

 

Funkcje takie jak automatyzacja, segmentacja bazy czy programy poleceń to zdecydowane atuty, które wspierają rozwój newsletterów i pomagają w szybkim budowaniu bazy subskrybentów.

 

Największymi plusami beehiiv są bezpłatna wersja, innowacyjne „Magic Links” do szybkiego zbierania subskrybentów, możliwość tworzenia programów poleceń oraz opcja monetyzacji newsletterów. Dodatkowo integracje z popularnymi platformami, jak WordPress czy Shopify, choć z pewnymi brakami, sprawiają, że łatwo jest włączyć beehiiv do różnych ekosystemów.

 

Niestety, beehiiv nie oferuje zaawansowanych funkcji do projektowania newsletterów, co może być problemem dla osób szukających większych możliwości w tym zakresie. Średni wskaźnik dostarczalności na poziomie 78,4% również jest poniżej oczekiwań, zwłaszcza w porównaniu do konkurencyjnych narzędzi. Brak integracji z polskimi platformami e-commerce może również stanowić problem dla niektórych użytkowników.

 

Mimo tych niedociągnięć, beehiiv to świetna opcja dla twórców internetowych, którzy chcą szybko rozwijać swoją listę subskrybentów i budować społeczność wokół newslettera. Natomiast dla osób działających w e-commerce, lepszym wyborem mogą być inne narzędzia, takie jak GetResponse czy Ecomail, które oferują lepsze wsparcie w tej dziedzinie.

 

Ostateczna ocena: 4,1/5 gwiazdek. beehiiv to świetne narzędzie dla twórców internetowych, ale ma jeszcze kilka obszarów do poprawy, szczególnie w kwestii funkcji projektowych i dostarczalności. 

Najczęściej zadawane pytania

Ile kosztuje beehiiv?

beehiiv oferuje trzy plany cenowe: darmowy plan „Launch”, plan „Scale” od 49$ miesięcznie i plan „Max” od 109$ miesięcznie. Dodatkowo dostępny jest plan Enterprise dla większych firm.

Jakie są opinie o beehiiv?

Większość opinii o beehiiv jest pozytywna. Użytkownicy chwalą intuicyjny interfejs, funkcje automatyzacji i innowacyjne narzędzia, jak „Magic Links„. Jednak niektórzy wskazują na średnią dostarczalność i brak integracji z polskimi platformami e-commerce.

Czy beehiiv jest łatwy w użyciu?

Tak, beehiiv jest łatwy w obsłudze, szczególnie dla twórców internetowych. Interfejs jest intuicyjny, a proces tworzenia newslettera jest prosty, chociaż brak zaawansowanych funkcji graficznych może być ograniczeniem dla bardziej wymagających użytkowników.

Dla kogo beehiiv będzie najlepszy?

beehiiv sprawdzi się najlepiej dla twórców internetowych (blogerów, podcasterów, youtuberów), którzy chcą szybko rozwijać listę subskrybentów i zarabiać na newsletterach. Nie jest to jednak najlepsze narzędzie dla sklepów internetowych.

Czy beehiiv oferuje darmowy plan?

Tak, beehiiv oferuje darmowy plan „Launch”, który pozwala na zarządzanie listą do 2,500 adresów e-mail i wysyłanie nielimitowanych newsletterów.

Jakie są najlepsze alternatywy beehiiv?

Najlepsze alternatywy dla beehiiv to m.in. GetResponse, MailerLite, Ecomail, oraz Sender. Te platformy oferują więcej funkcji dedykowanych dla e-commerce i lepszą dostarczalność.

3.6/5 - (59 votes)
Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *