
Przez ostatnie 3 lata miałem okazję korzystać z GetResponse do wysyłania newsletterów, automatyzacji marketingu oraz tworzenia stron docelowych.
W tym artykule przedstawię moją szczerą opinię na temat tego narzędzia, omówię jego największe zalety i wady, a także przeanalizuję aktualny cennik. Podpowiem Ci również, jak zaoszczędzić przy wyborze odpowiedniego planu.
Co ważne – moja recenzja GetResponse NIE jest sponsorowana (w przeciwieństwie do wielu innych w internecie), dlatego nie będzie tu owijania w bawełnę. Konkretne plusy, konkretne minusy – bez ściemy.
Bez zbędnego przedłużania – zapraszam do mojej recenzji.
Recenzja GetResponse – film
Jakiś czas temu przygotowałem również recenzję GetResponse w formie filmu – idealną dla osób, które wolą oglądać niż czytać. W materiale pokazuję, jak wygląda interfejs użytkownika oraz jak działa narzędzie w praktyce, więc zdecydowanie warto rzucić okiem.
Oczywiście wideo nie zawiera wszystkich szczegółów, dlatego gorąco zachęcam również do przeczytania całego artykułu. Film i tekst wzajemnie się uzupełniają, dzięki czemu łatwiej będzie Ci dobrze poznać GetResponse i podjąć świadomą decyzję.
Obejrzałeś film? Świetnie – to lecimy dalej z moją recenzją.
GetResponse – zalety i wady
Nie chcę tracić Twojego czasu, dlatego już na początku przedstawiam listę najważniejszych zalet i wad GetResponse, które zauważyłem podczas kilkuletniego korzystania z tego narzędzia.
Dzięki niej od razu będziesz mógł ocenić, czy GetResponse to rozwiązanie dla Ciebie.
Mam nadzieję, że ta lista będzie dla Ciebie pomocna.
Zalety GetResponse
- Bardzo prosty w obsłudze interfejs, który działa również w języku polskim.
- Świetnie działający wizualny kreator newsletterów typu "przeciągnij i upuść".
- Można skorzystać z biblioteki aż 250 gotowych szablonów do newsletterów.
- Dostępny jest darmowy plan do 500 kontaktów i 2 500 e-maili/mies. na start.
- Bardzo wysoka dostarczalność wysyłanych newsletterów wynosząca aż 98%.
- Zaawansowane narzędzia do automatyzacji marketingu i 43 gotowe scenariusze.
- Ogromna ilość dodatkowych narzędzi (kreator kursów, webinary, landing pages).
Wady GetResponse
- Brak automatycznego zapisu w kreatorze newsletterów.
- Mało funkcji do personalizacji wyglądu stron zapisu na webinar.
- Funkcja SMS marketingu dostępna jest tylko w najdroższym planie MAX.
- Brak funkcji heatmap do śledzenia kliknieć i zaangażowania w newsletterach.
Bezpłatną wersję GetResponse do przetestowania znajdziesz tutaj.
Recenzja GetResponse – skrót
Oto skrót całej recenzji jeśli nie masz czasu (lub ochoty) czytać całości:
GetResponse to moim zdaniem jedno z najbardziej kompletnych narzędzi do e-mail marketingu, z którego korzystam regularnie od ponad 3 lat. Oferuje wszystko w jednym miejscu: newslettery, automatyzacje, formularze, landing page’e, webinary, lejki sprzedażowe i nawet kreator kursów online.
Interfejs działa po polsku, jest intuicyjny i wygodny nawet dla początkujących. Na duży plus: świetna dostarczalność (ok. 98%), ponad 250 gotowych szablonów i darmowy plan na zawsze do 500 kontaktów i 2 500 e-maili miesięcznie.
Minusy? Wysoka cena niektórych funkcji, takich jak zaawansowane automatyzacje, czy tworzenie i sprzedaż kursów. Mimo to uważam, że to jedno z najlepszych narzędzi do wysyłania newsletterów i automatyzacji w Polsce – szczególnie jeśli szukasz rozbudowanej platformy marketingowej bez potrzeby używania 5 różnych aplikacji.
Moja ocena: 4,9/5.
Aby zobaczyć pełną ofertę GetResponse, to przejdź tutaj.
GetResponse – opinie klientów
Pisząc tę recenzję, przejrzałem naprawdę wiele opinii o GetResponse dostępnych w internecie. Przekopałem się przez fora, grupy dyskusyjne o e-mail marketingu i zapytałem kilku znajomych, którzy używają tego narzędzia w swoich projektach.
Chciałem po prostu dowiedzieć się, co REALNIE sądzą ludzie o GetResponse. I jak można się było spodziewać – trafiłem na całą masę „sponsorowanych” recenzji, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Właśnie dlatego postanowiłem napisać ten artykuł – szczerą i rzetelną opinię użytkownika, który korzysta z GetResponse od kilku lat.
Generalnie opinie na temat GetResponse są raczej pozytywne.
Wiele osób chwali ten system za prosty i przejrzysty interfejs oraz bardzo dobrą obsługę klienta w języku polskim. Użytkownicy doceniają również darmowy plan, który pozwala na wysyłkę do 2 500 e-maili miesięcznie.
Oczywiście trafiłem też na sporo negatywnych komentarzy – najczęściej dotyczą one wysokich cen przy bardziej zaawansowanych funkcjach (szczególnie marketing automation) oraz mało intuicyjnego kreatora stron docelowych.
A jak to wygląda naprawdę?
Zacznijmy od konkretów – przyjrzyjmy się najpierw cennikowi GetResponse…
Ile kosztuje GetResponse?
Cena GetResponse zaczyna się od 59 zł miesięcznie za listę zawierającą do 1 000 kontaktów. W tej kwocie możesz wysyłać nielimitowaną liczbę newsletterów, a także korzystać z takich funkcji jak:
autorespondery,
kreator stron docelowych,
proste automatyzacje,
formularze zapisu.
GetResponse oferuje cztery główne plany cenowe:
Free – za darmo na zawsze,
Starter – od 59 zł/mies.,
Marketer – od 239 zł/mies.,
Creator – od 274 zł/mies.
Dostępny jest również plan MAX, skierowany do większych firm, które potrzebują niestandardowych rozwiązań, zaawansowanych zabezpieczeń danych i dedykowanego adresu IP. Ceny planu MAX są ustalane indywidualnie.
Warto pamiętać, że ostateczne ceny GetResponse zależą od liczby kontaktów na liście mailingowej – im większa lista, tym droższy plan. To standardowy model rozliczeń stosowany w większości narzędzi do e-mail marketingu.
Oto przykładowe ceny GetResponse dla planu Starter:
1000 adresów – 59 zł miesięcznie
2500 adresów – 109 zł miesięcznie
5000 adresów – 199 zł miesięcznie
10 000 adresów – 299 zł miesięcznie
25 000 adresów – 659 zł miesięcznie
50 000 adresów – 1139 zł miesięcznie
100 000 adresów – 1989 zł miesięcznie
Poniżej przygotowałem wykres, które dokładnie pokazuje, jak rośnie cena planu Starter w GetResponse w zależności od liczby kontaktów na liście mailingowej.
Jak zaoszczędzić na GetResponse?
Jeśli chcesz realnie zaoszczędzić na korzystaniu z GetResponse, koniecznie wybierz płatność roczną. Bez względu na wybrany plan, zapłacisz wtedy o 18% mniej niż w przypadku opcji miesięcznej.
Moim zdaniem nie warto płacić co miesiąc – to po prostu strata pieniędzy, zwłaszcza jeśli i tak planujesz korzystać z narzędzia przez dłuższy czas.
Przykład: Plan Starter przy płatności miesięcznej kosztuje 59 zł, natomiast ten sam plan przy płatności rocznej wychodzi 48 zł/mies. To daje realną oszczędność 132 zł rocznie – i to tylko przy najmniejszym pakiecie. Przy większej liczbie kontaktów oszczędności są jeszcze większe.
Wiem, że w opcji rocznej trzeba zapłacić od razu za cały rok z góry, ale bądźmy szczerzy – jeśli poważnie myślisz o e-mail marketingu, to i tak będziesz z tego narzędzia korzystać. Warto więc zapłacić raz i mieć to z głowy, oszczędzając przy okazji kilkaset złotych.
Aby zobaczyć cennik GetResponse na oficjalnej stronie, przejdź tutaj.
GetResponse cennik
Oto tabelka z cennikiem GetResponse:
| Plan | Cena | Opis funkcji |
|---|---|---|
| Za darmo na zawsze | Darmowy start — do 500 kontaktów i 2 500 e-maili miesięcznie, 1 landing page, formularze zapisu, podstawowy kreator e-maili i 30-dniowy dostęp do funkcji premium (m.in. automatyzacja, webinary). | |
| Od 59 zł miesięcznie | Idealny dla początkujących — zawiera AI‑kreator emaili i landing page, autorespondery bez limitu, formularze i pop-upy, 1 automatyzację, gotowe szablony oraz całodobowe wsparcie czatu. W planie rocznym otrzymujesz też darmową domenę. | |
| Od 239 zł miesięcznie | Rozszerzona wersja dla e-commerce i marketingu — zawiera wszystko z planu Starter oraz nielimitowaną automatyzację, porzucone koszyki, dane o przychodach, kody rabatowe, segmentację, lejki sprzedażowe, scoring kontaktów i powiadomienia web push. | |
| Od 274 zł miesięcznie | Kompletny zestaw dla twórców kursów — wszystko z planu Marketer plus AI‑kreator kursów, do 500 kursantów, aplikacja mobilna, quizy, certyfikaty, profil twórcy, newslettery premium, kreator stron, webinary i brak opłat transakcyjnych. |
Na start przygody z GetResponse polecam skorzystać z darmowej wersji, a dopiero później – w miarę rozwoju działań – przejść na płatny pakiet i zwiększać go w razie potrzeby.
GetResponse – główny pulpit
Główny interfejs użytkownika w GetResponse jest bardzo intuicyjny – nie miałem żadnych problemów, żeby się w nim odnaleźć. Wszystko jest czytelne i przejrzyste, co uważam za dużą zaletę. Nawet osoby początkujące bez trudu odnajdą się w tym narzędziu.
Bardzo podoba mi się też możliwość personalizacji pulpitu głównego – możemy dowolnie zmieniać układ, dodawać lub usuwać widżety, a także ustawiać, jakie dane mają być wyświetlane.
Przykładowo możesz dodać widżet pokazujący, ile sprzedaży wygenerowałeś z e-mail marketingu w danym miesiącu albo ilu nowych subskrybentów pozyskałeś, z podziałem na źródła – genialna funkcja.
Po kliknięciu w zakładkę „Narzędzia” w górnym menu, zobaczysz wszystkie dostępne funkcje GetResponse – co dodatkowo ułatwia nawigację.
Moim zdaniem to jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) interfejsów użytkownika, z jakim miałem do czynienia wśród narzędzi do e-mail marketingu.
A jak wygląda sprawa jeśli chodzi o poszczególne funkcje?
GetResponse – główne funkcje
Jeśli chodzi o funkcjonalności GetResponse – jest ich naprawdę ogrom! Błędem byłoby dziś nazywać GetResponse jedynie narzędziem do e-mail marketingu, bo to coś zdecydowanie więcej.
W ciągu ostatnich kilku lat GetResponse przeszło ogromną transformację – z prostego programu do wysyłania newsletterów stało się pełnoprawną platformą marketingową, na której można oprzeć praktycznie cały marketing swojego biznesu.
I nie przesadzam – to naprawdę prawdziwy kombajn marketingowy.
Zresztą zobacz sam…
Tworzenie i wysyłanie newsletterów
E-mail marketing, czyli tworzenie i wysyłanie newsletterów, to bez wątpienia główna funkcja GetResponse. I właśnie dlatego powinna być dopracowana w najmniejszych szczegółach. Ale czy faktycznie tak jest?
Muszę przyznać, że proces tworzenia newsletterów w GetResponse jest bardzo prosty, a momentami wręcz przyjemny. Mamy tutaj do wyboru dwie opcje:
stworzenie newslettera samodzielnie za pomocą kreatora,
lub skorzystanie z pomocy sztucznej inteligencji.
Osobiście preferuję projektowanie newsletterów od zera – wolę mieć pełną kontrolę nad wyglądem i treścią. Choć AI działa naprawdę sprawnie i potrafi wygenerować całkiem sensowny szablon, to przez ostatni rok korzystałem z niej sporadycznie.
GetResponse oferuje wizualny kreator typu „przeciągnij i upuść”, który jest wyjątkowo łatwy w obsłudze. Nawet osoby, które nigdy wcześniej nie projektowały e-maili, bez problemu stworzą tutaj profesjonalnie wyglądającą wiadomość.
W edytorze możesz swobodnie dodawać i rozmieszczać elementy takie jak:
nagłówki,
teksty,
zdjęcia,
przyciski,
produkty.
Elementów jest naprawdę sporo – chociaż pod tym względem MailerLite wypada nieco lepiej, oferując więcej możliwości. Mimo to kreator GetResponse zasługuje na duży plus – jest intuicyjny, rozbudowany i bardzo stabilny.
Na wyróżnienie zasługuje też liczba gotowych szablonów. GetResponse udostępnia ponad 250 nowoczesnych i profesjonalnie zaprojektowanych szablonów newsletterów. Co ważne, są one posegregowane według kategorii, co znacząco ułatwia wybór.
Przyznam, że sam często korzystałem z tych gotowców przy tworzeniu kampanii mailingowych – oszczędza to sporo czasu.
Podsumowując – GetResponse i MailerLite oferują obecnie dwa najlepsze kreatory e-maili na rynku. Przetestowałem kilkadziesiąt różnych narzędzi i mam już całkiem dobre rozeznanie – te dwa naprawdę wyróżniają się na tle konkurencji.
Bezpłatną wersję GetResponse do przetestowania znajdziesz tutaj.
Budowanie stron docelowych
GetResponse oferuje również wbudowany kreator stron docelowych, który – podobnie jak kreator newsletterów – działa w oparciu o wizualny edytor typu „przeciągnij i upuść”.
To świetne narzędzie, jeśli chcesz stworzyć prosty landing page np. do zbierania adresów e-mail. Przykład? Możesz w kilka minut zbudować stronę z e-bookiem do pobrania – użytkownik zostawia swój e-mail, a GetResponse automatycznie wysyła mu materiał, a jednocześnie dodaje jego adres do Twojej listy mailingowej.
Proces tworzenia takich stron jest naprawdę prosty. Na start możesz skorzystać z biblioteki 93 gotowych szablonów, które wyglądają nowocześnie i profesjonalnie. Przyznam, że wizualnie bardziej odpowiadają mi szablony MailerLite, ale to już kwestia gustu – a jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje.
Sam interfejs kreatora landing page’y jest bardzo intuicyjny – ciężko się tutaj zgubić. Po prawej stronie masz boczny panel, z którego możesz przeciągać i dodawać takie elementy jak:
nagłówki,
teksty,
zdjęcia,
wideo,
przyciski,
liczniki czasu,
formularze zapisu,
spis treści kursu online.
Każdy z tych elementów możesz umieścić w dowolnym miejscu na stronie, a następnie łatwo dostosować jego wygląd do własnych potrzeb. GetResponse daje dużą swobodę projektowania, co bardzo mi się podoba.
Na plus zasługuje też funkcja podglądu, dostępna w górnej części edytora. Dzięki niej możesz szybko sprawdzić, jak landing page będzie wyglądał na komputerach i smartfonach, co pozwala uniknąć typowych błędów związanych z responsywnością.
Kreator stron docelowych (landing pages) w GetResponse to naprawdę dobre narzędzie. Oferuje dużą elastyczność, działa bardzo intuicyjnie i świetnie sprawdza się przy tworzeniu stron do zbierania leadów. To jedno z tych narzędzi, które spokojnie można polecić także osobom początkującym.
Kreator landing pages od GetResponse przetestujesz tutaj.
Tworzenie formularzy zapisu
GetResponse oferuje cztery typy formularzy zapisu, które możesz wykorzystać do zbierania adresów e-mail:
formularz wysuwany (slide-in),
wyskakujące okienko (pop-up),
osadzony formularz zapisu (inline),
belka w dolnej części strony (sticky bar).
Po wybraniu interesującego Cię typu formularza, narzędzie automatycznie przeniesie Cię do wyboru szablonu. Możesz zacząć od czystego szablonu i zaprojektować formularz od zera, albo skorzystać z biblioteki gotowych wzorów.
GetResponse udostępnia 138 szablonów formularzy zapisu – wyglądają naprawdę dobrze: są nowoczesne, estetyczne i skutecznie przyciągają uwagę, co zdecydowanie pomaga w zbieraniu subskrybentów.
Sam kreator formularzy i pop-upów działa bardzo sprawnie. Wszystko działa płynnie, a do dyspozycji masz sporo opcji personalizacji – możesz swobodnie edytować teksty, kolory, czcionki, przyciski, zdjęcia i inne elementy. Można też dodać licznik odliczający czas, co świetnie sprawdza się przy akcjach ograniczonych czasowo.
Dodanie pop-upu do strony internetowej jest proste. W narzędziu znajdziesz dokładną instrukcję krok po kroku. Jeśli masz stronę na WordPressie, wystarczy wkleić specjalny kod integracyjny „Web Connect” – robisz to raz i gotowe.
Z kolei osadzony formularz zapisu to jeszcze łatwiejsza sprawa – kopiujesz wygenerowany kod HTML i wklejasz go w dowolne miejsce na stronie. Formularz pojawi się dokładnie tam, gdzie chcesz.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z funkcji tworzenia formularzy zapisu w GetResponse. To jedno z tych narzędzi, które realnie pomogły mi w rozwoju listy mailingowej, bo wszystko działa bez zarzutu, jest intuicyjne i daje dużo swobody.
Segmentacja listy mailingowej
Segmentacja listy mailingowej w GetResponse stoi na bardzo wysokim poziomie. W narzędziu możesz tworzyć segmenty w oparciu o dane kontaktów, ich zachowania, preferencje czy historię interakcji. To ogromna przewaga, zwłaszcza jeśli chcesz prowadzić precyzyjną i skuteczną komunikację e-mailową.
Listę subskrybentów możesz segmentować według takich kryteriów jak:
płeć,
lokalizacja,
poziom zaangażowania,
ostatnie zakupy,
typ urządzenia (mobile/desktop),
i wiele innych.
Dodatkowo GetResponse oferuje funkcję oczyszczania listy, dzięki której możesz szybko usunąć duplikaty, nieaktywne adresy e-mail lub kontakty, które przestały otwierać Twoje wiadomości. Regularne czyszczenie bazy pozytywnie wpływa na dostarczalność newsletterów i ogólną skuteczność kampanii. Więcej na ten temat pisałem w tym artykule.
A więc jeśli chodzi o segmentację kontaktów, GetResponse radzi sobie fenomenalnie. To jedno z najlepszych narzędzi pod tym względem i trudno znaleźć inny program do mailingu, które oferuje bardziej rozbudowane i jednocześnie tak intuicyjne funkcje do segmentacji.
Automatyzacja marketingu
GetResponse oferuje potężne funkcje automatyzacji marketingu, które robią naprawdę duże wrażenie. Co ważne – mimo zaawansowanych możliwości, interfejs jest bardzo prosty i intuicyjny. Trudno znaleźć inne narzędzie, które łączy taką funkcjonalność z łatwością obsługi.
Ogromnym plusem jest biblioteka 43 gotowych szablonów automatyzacji, podzielonych na konkretne kategorie, takie jak:
powitanie nowych subskrybentów,
kwalifikowanie kontaktów,
zaangażowanie i retencja,
wiadomości po zakupie,
webinary i wydarzenia,
e-maile transakcyjne,
porzucony koszyk,
kursy online.
Znajdziesz tu gotowe scenariusze automatyzacji oparte na konkretnych zdarzeniach praktycznie do każdej sytuacji, co ogromnie ułatwia pracę. Nie jestem specjalistą od automatyzacji, ale bez problemu poradziłem sobie z większością tych szablonów – wszystko jest logiczne i dobrze opisane.
Sam edytor automatyzacji w GetResponse to prawdziwy majstersztyk.
Możesz swobodnie rozmieszczać wyzwalacze, akcje, filtry i inne elementy – wszystko odbywa się w intuicyjnym trybie wizualnym. A co ważne – cały interfejs jest po polsku, co jest ogromną zaletą, szczególnie dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z automatyzacją.
Minusem jest natomiast to, że pełne możliwości automatyzacji są dostępne dopiero od planu Marketer, który kosztuje 239 zł miesięcznie lub 195 zł/mies. przy płatności rocznej.
To spory koszt, ale…
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć jedno – jeśli prowadzisz sklep internetowy albo działasz w e-commerce, to będzie to jedna z najlepszych inwestycji w marketing, jaką możesz zrobić.
Tworzenie webinarów
GetResponse wyróżnia się na rynku funkcją, która pozwala na tworzenie webinarów. To doskonały przykład na to, jak z prostego narzędzia do wysyłania newsletterów GetResponse przekształciło się w kompletną platformę marketingową.
Sam proces tworzenia webinaru jest bardzo prosty – wystarczy wpisać jego nazwę, ustawić link, określić czas trwania i przygotować wiadomość powitalną lub plan spotkania dla uczestników. Można też ustawić automatyczne emaile przypominające o webinarze, wysyłane np. kilka dni przed wydarzeniem lub w dniu jego rozpoczęcia.
Po skonfigurowaniu szczegółów GetResponse automatycznie generuje link do zapisów na webinar. Szkoda tylko, że nie ma możliwości pełnej edycji wyglądu strony zapisu – możemy zmienić jedynie tło.
Oczywiście, jeśli masz stronę lub własną domenę, możesz stworzyć własny landing page z indywidualnym linkiem zapisu, ale mimo wszystko brakuje tu wbudowanego kreatora strony zapisu, co byłoby dużym ułatwieniem.
Jeśli chodzi o samo prowadzenie webinaru – wszystko działa płynnie i bezproblemowo. Dużą zaletą jest to, że webinary dostępne są także w darmowym planie GetResponse, choć wtedy obowiązuje limit do 10 uczestników. W sam raz na testy lub małe spotkania.
Po zakończeniu webinaru masz możliwość zapisania nagrania na serwerze GetResponse, aby udostępnić je osobom, które nie mogły uczestniczyć na żywo. Możesz też wyłączyć tę funkcję albo ustawić hasło dostępu do nagrania – pełna kontrola.
Minusem może być tu limit 20 godzin zapisanych nagrań. Jeśli prowadzisz dużo webinarów i chcesz archiwizować wszystkie spotkania, może to być pewne ograniczenie. Dla większości użytkowników to jednak zupełnie wystarczająco – trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś trzymał wszystkie nagrania „na wieczność”.
A może się mylę? 🙂
Webinary w GetResponse to świetna funkcja dodatkowa. Nie musisz korzystać z kilku narzędzi: jedno do newsletterów, drugie do zapisów i trzecie do samego webinaru. Tutaj masz wszystko w jednym miejscu, co jest ogromnym plusem i realnie ułatwia codzienną pracę. Bezpłatną wersję GetResponse do przetestowania znajdziesz tutaj.
Tworzenie kursów online
Kreator kursów online to jedna z nowszych funkcji GetResponse – i moim zdaniem idealnie dopełnia cały ekosystem tej platformy. To kolejny element układanki, który sprawia, że GetResponse przestaje być tylko narzędziem do e-mail marketingu, a staje się pełnoprawnym centrum do sprzedaży i promocji produktów cyfrowych.
Platforma oferuje modułowy kreator kursów, który pozwala dzielić treść na rozdziały i lekcje. Do dyspozycji mamy funkcje takie jak:
śledzenie postępów uczestników,
system ocen i komentarzy,
automatyczne wystawianie certyfikatów po ukończeniu kursu.
Co najlepsze – i co wyróżnia GetResponse na tle wszystkich innych platform edukacyjnych – to możliwość natychmiastowej promocji kursu za pomocą:
newsletterów,
webinarów,
stron docelowych,
reklam w mediach społecznościowych.
I to wszystko w jednym narzędziu. To naprawdę robi wrażenie – GetResponse oferuje gotowy ekosystem, w którym możesz stworzyć kurs, wypromować go i sprzedawać bez żadnych zewnętrznych integracji. To ogromna oszczędność czasu i kosztów.
Sprzedaż kursów też jest banalnie prosta – platforma oferuje integracje z popularnymi systemami płatności, takimi jak BLIK, Przelewy24, PayPal, a także opcję dodawania kodów rabatowych, subskrypcji, czy różnych poziomów dostępu.
Warto jednak pamiętać, że funkcja tworzenia kursów dostępna jest tylko w najwyższym planie – Creator, który kosztuje 274 zł miesięcznie. Moim zdaniem cena jest jednak w pełni uzasadniona, biorąc pod uwagę, jak potężne narzędzia dostajemy w jednym miejscu.
Kreator kursów online od GetResponse możesz przetestować tutaj.
Tworzenie lejków sprzedażowych
Lejek sprzedażowy (czyli sales funnel) to nic innego jak seria kroków, które mają przeprowadzić odwiedzającego od pierwszego kontaktu (np. reklamy, formularza zapisu) aż do zakupu produktu, zapisu na webinar czy pobrania e-booka.
W praktyce – to właśnie taka ścieżka, która robi robotę za Ciebie, krok po kroku prowadząc użytkownika do konwersji.
W GetResponse możesz zbudować taki lejek bez technicznej wiedzy, korzystając z bardzo prostego kreatora „Funnel Creator” (dawniej Autofunnel). Narzędzie automatycznie tworzy wszystkie etapy procesu – Ty tylko wybierasz cel, a GetResponse prowadzi Cię dalej.
Przykładowy lejek może zawierać:
stronę zapisu (landing page) – do zbierania e-maili,
formularz kontaktowy – do pozyskania danych potencjalnych klientów,
automatyczne emaile – które budują relację i zachęcają do zakupu,
stronę z ofertą lub koszykiem – gdzie klient może kupić produkt,
stronę podziękowania – z potwierdzeniem działania lub np. linkiem do PDF-a.
Do czego to się przydaje?
Lejki w GetResponse świetnie sprawdzają się w takich przypadkach jak:
sprzedaż produktów cyfrowych (np. kursów, e-booków),
pozyskiwanie leadów (np. zapis w zamian za darmowy materiał),
kampanie promocyjne do webinarów,
promocja ofert specjalnych lub rabatowych.
Dużą zaletą jest to, że GetResponse oferuje gotowe scenariusze lejków – wystarczy wybrać np. „Sprzedaż produktu”, „Zbieranie kontaktów” albo „Promocja webinaru”, a narzędzie krok po kroku pomoże Ci wszystko skonfigurować.
Podsumowując – funkcja lejków sprzedażowych w GetResponse to mega wygodne i praktyczne rozwiązanie. Oszczędza mnóstwo czasu, eliminuje konieczność korzystania z kilku osobnych narzędzi i naprawdę działa – sam z niej korzystałem i efekty były świetne.
Powiadomienia web-push
Funkcja do wysyłania powiadomień web-push w GetResponse to bardzo fajny dodatek, który pozwala na szybkie i skuteczne docieranie do odwiedzających, nawet jeśli nie są już na Twojej stronie i nie zapisali się do newslettera.
Czym są te powiadomienia?
To małe, krótkie komunikaty, które pojawiają się w rogu przeglądarki (np. Chrome, Firefox) albo na ekranie telefonu – dokładnie tak, jak powiadomienia z Messengera czy YouTube.
Użytkownik musi tylko zaakceptować zgodę na ich otrzymywanie podczas pierwszej wizyty na stronie. I to wszystko – nie trzeba żadnego e-maila, formularza zapisu czy potwierdzeń.
W GetResponse możesz wykorzystać tę funkcję na wiele sposobów:
tworzyć kampanie push z promocjami, rabatami, info o nowych produktach,
ustawić automatyczne powiadomienia, np. o porzuconym koszyku czy webinarze,
segmentować odbiorców, np. kierując komunikat tylko do wybranych osób,
personalizować wygląd powiadomień – ustawić tytuł, treść, czas wyświetlania,
analizować statystyki kliknięć i wyświetleń.
Sam system działa naprawdę dobrze – integracja z własną stroną jest prosta (wystarczy wkleić krótki kod JavaScript w nagłówku strony), a same powiadomienia ładnie wyświetlają się zarówno na desktopie, jak i na smartfonach.
Testowałem to kilka razy i wszystko działało bez zarzutu.
SMS marketing
SMS marketing w GetResponse to funkcja, która pozwala na bezpośredni kontakt z klientami przez wysyłanie im wiadomości SMS. To świetny sposób na przekazanie ważnych informacji w bardzo krótkim czasie – działa błyskawicznie i daje wysoką skuteczność.
Zasięg też robi wrażenie – GetResponse obsługuje wysyłkę SMS-ów do ponad 160 krajów, więc bez problemu możesz prowadzić kampanie na skalę międzynarodową (oczywiście pod warunkiem, że masz zgodę odbiorców).
System działa bardzo dobrze – wiadomości są dostarczane praktycznie natychmiast, a panel do ich tworzenia jest intuicyjny i przejrzysty. Ogromną zaletą jest możliwość łączenia SMS-ów z innymi kanałami komunikacji, np. e-mailami, powiadomieniami push czy automatyzacjami – wszystko w jednej sekwencji marketingowej.
Ale niestety – są też minusy…
Po pierwsze, SMS-y są płatne oddzielnie – musisz doładować saldo i płacisz za każdą wysłaną wiadomość.
Po drugie – i to największa wada – funkcja SMS marketingu jest dostępna tylko w najdroższym planie MAX, który jest skierowany głównie do dużych firm z większym budżetem. Szkoda, bo np. Ecomail oferuje SMS marketing już w dużo tańszych planach i jest pod tym względem znacznie bardziej dostępny.
Bezpłatną wersję GetResponse do przetestowania znajdziesz tutaj.
Analityka i raportowanie
Jeśli chodzi o analitykę i raportowanie, usługa GetResponse wypada naprawdę dobrze. Platforma oferuje dostęp do szczegółowych statystyk, które pozwalają na dokładne śledzenie skuteczności Twoich kampanii w czasie rzeczywistym.
Do najważniejszych danych należą:
liczba nowych subskrybentów,
liczba otwarć wiadomości,
liczba kliknięć w linki,
liczba wypisów z listy,
wygenerowana sprzedaż.
Dodatkowo dostępne są dane geograficzne (skąd pochodzą Twoi odbiorcy) oraz porównanie urządzeń – desktop vs mobile. Możesz też sprawdzić, z jakich klientów poczty korzystają subskrybenci (np. Gmail, Outlook czy Apple Mail).
Jeśli potrzebujesz jeszcze bardziej szczegółowych informacji, GetResponse umożliwia integrację z Google Analytics, co pozwala m.in. na dokładne śledzenie konwersji, źródeł ruchu czy zachowań użytkowników na stronie po kliknięciu w maila.
Brakuje jednak funkcji mapy cieplnej (heatmap), która pokazywałaby, gdzie odbiorcy najczęściej klikają w wiadomości i w którym miejscu przestają przewijać.
GetResponse – przykład newslettera
Oto przykładowy newsletter stworzony przy użyciu GetResponse:
Oczywiście został stworzony przy użyciu jednego z gotowych szablonów.
Jeśli chcesz zobaczyć pozostałe szablony GetResponse, to przejdź tutaj.
GetResponse – gotowe szablony
W przypadku GetResponse dostępnych jest 250 gotowych szablonów newsletterów, co jest naprawdę świetnym wynikiem na tle konkurencji. Szablony wyglądają nowocześnie i profesjonalnie, a co najważniejsze – są w pełni responsywne, więc prawidłowo wyświetlają się zarówno na komputerach, jak i urządzeniach mobilnych.
Biblioteka szablonów została podzielona na kategorie tematyczne, co znacznie ułatwia wybór. Wśród dostępnych kategorii znajdziesz m.in.:
święta,
edukacja,
promocja,
sprzedaż,
powitania.
Dużym plusem jest to, że wszystkie szablony są dostępne również w darmowym planie. To spore wyróżnienie, bo wiele konkurencyjnych narzędzi – jak choćby MailerLite – udostępnia swoje szablony dopiero po przejściu na wersję płatną.
GetResponse – integracje
GetResponse oferuje bezpośrednie integracje z wieloma popularnymi narzędziami i platformami, w tym m.in.:
Shopify
Shoper
Magento
PrestaShop
WooCommerce
Google Analytics
Jak widzisz, są to głównie integracje z platformami e-commerce, co jest dużym plusem dla osób prowadzących własny sklep internetowy. Dzięki temu możesz łatwo połączyć swój sklep z systemem e-mail marketingowym i automatycznie zbierać dane o klientach, śledzić sprzedaż czy wysyłać porzucone koszyki.
Jeśli potrzebujesz połączenia z innymi aplikacjami – GetResponse obsługuje również integrację przez Zapier, który umożliwia łączenie się z ponad 8 000 narzędziami. Trzeba jednak pamiętać, że korzystanie z Zapiera może wiązać się z dodatkowymi kosztami – to osobny abonament, który działa jako „łącznik” między różnymi aplikacjami.
Na plus: GetResponse udostępnia także API i Webhooki, dzięki którym możliwa jest własna, bardziej zaawansowana integracja z dowolnym systemem.
Pełną listę integracji GetResponse znajdziesz tutaj.
GetResponse – dostarczalność
Dostarczalność, czyli procent wiadomości, które faktycznie trafiają do skrzynek odbiorców (a nie do spamu), to najważniejszy wskaźnik skuteczności w e-mail marketingu. Różne programy do wysyłki maili osiągają różne wyniki – jedne radzą sobie z tym lepiej, inne znacznie gorzej.
A jak wypada GetResponse?
Aktualna dostarczalność GetResponse wynosi około 98%, co jest jednym z najwyższych wyników na rynku. Dzięki temu narzędzie to plasuje się w ścisłej czołówce systemów do e-mail marketingu, wyprzedzając takie platformy jak Brevo czy SendPulse, które mają nieco niższe wskaźniki.
Taki poziom dostarczalności oznacza, że Twoje kampanie mają większą szansę trafić do głównej skrzynki odbiorczej, a nie do folderu SPAM. To ogromna przewaga, zwłaszcza jeśli prowadzisz regularną komunikację z klientami lub sprzedajesz przez e-mail.
GetResponse MAX – co to jest?
GetResponse MAX to zaawansowany plan stworzony z myślą o większych firmach i korporacjach, które potrzebują bardziej rozbudowanych funkcji, większych limitów i indywidualnego wsparcia.
W przeciwieństwie do standardowych planów (takich jak Starter, Marketer czy Creator), które mają z góry ustalone ceny i funkcje, plan MAX jest wyceniany indywidualnie – na podstawie liczby kontaktów, wolumenu wysyłek i potrzeb danego biznesu.
Najważniejsze różnice w planie MAX:
Dedykowany opiekun konta i priorytetowe wsparcie,
Własna infrastruktura (IP, subdomena) dla lepszej dostarczalności,
Funkcje bezpieczeństwa klasy enterprise (SSO, kontrola dostępu),
Możliwość indywidualnych integracji i raportów,
Wyższe limity – brak ograniczeń znanych z niższych planów.
Uważam, że GetResponse MAX to świetne rozwiązanie dla dużych firm i agencji marketingowych, które wysyłają ogromne ilości maili i potrzebują maksymalnej niezawodności.
Dedykowane IP, indywidualne podejście i możliwość dopasowania platformy pod konkretne potrzeby to ogromne zalety, które trudno znaleźć w standardowych planach.
Z drugiej strony – dla małych i średnich przedsiębiorstw ten plan nie ma sensu. Koszt byłby po prostu zbyt wysoki, a dostępne funkcje pewnie i tak nie zostałyby w pełni wykorzystane.
Dla kogo GetResponse będzie najlepszym wyborem?
Na podstawie mojego kilkuletniego doświadczenia mogę śmiało powiedzieć, że GetResponse to jedno z najbardziej kompletnych i opłacalnych narzędzi do e-mail marketingu na rynku – zwłaszcza biorąc pod uwagę stosunek ceny do oferowanych możliwości.
GetResponse będzie świetnym wyborem dla:
małych i średnich firm, które szukają wszystkiego w jednym miejscu: newslettery, automatyzacje, strony lądowania, formularze, webinary – a to wszystko w przystępnej cenie, z interfejsem w języku polskim;
sklepów internetowych, które chcą zwiększyć sprzedaż i odzyskiwać porzucone koszyki – integracje z WooCommerce, Shoperem czy Shopify działają bez zarzutu;
twórców produktów cyfrowych i kursów online, którzy chcą nie tylko tworzyć i sprzedawać kursy, ale też je skutecznie promować – GetResponse daje pełen zestaw narzędzi, od reklam po automatyzację;
freelancerów, blogerów i soloprzedsiębiorców, którzy chcą prowadzić profesjonalny marketing bez konieczności korzystania z wielu rozproszonych narzędzi – wszystko działa intuicyjnie i stabilnie;
osób szukających dobrej ceny, które nie chcą przepłacać – plan Starter zaczyna się już od 59 zł/mies. (a przy płatności rocznej jeszcze taniej), co w porównaniu do podobnych platform wypada naprawdę bardzo dobrze.
W mojej opinii, GetResponse to jedno z najbardziej opłacalnych rozwiązań w kategorii e-mail marketingu – szczególnie jeśli zależy Ci na wszechstronności, łatwej obsłudze i rozbudowanych funkcjach, które naprawdę działają.
Jak testowałem GetResponse?
Z MailerLite korzystałem przez prawie 4 lata – w codziennej pracy, w realnych kampaniach i na żywych listach subskrybentów. Wysyłałem newslettery, budowałem automatyzacje, testowałem pop-upy, tworzyłem landing page’e i sprawdzałem, jak to wszystko działa na dłuższą metę – nie przez tydzień, tylko przez lata.
✅ Co dokładnie sprawdzałem?
Edytor e-maili – regularnie tworzyłem newslettery w edytorze drag & drop, testując szablony, układy i personalizację.
Automatyzacje – od prostych powitań po całe scenariusze dla lead magnetów i e-commerce.
Landing pages – budowałem strony zapisu, sprzedażowe i mini-strony produktowe
Formularze i pop-upy – testowałem różne formaty i sprawdzałem skuteczność i integracje z WordPressem i Shopify.
Segmentację – dzieliłem kontakty na podstawie kliknięć, zachowań i lokalizacji.
Testy A/B – nie tylko dla maili, ale też dla formularzy i stron
Dostarczalność – monitorowałem, gdzie lądują maile i jak reagują na nie odbiorcy.
Raportowanie – sprawdzałem, jak prezentują się dane kampanii i mapy kliknięć
Support – kontaktowałem się z obsługą wielokrotnie, aby sprawdzić jak szybko odpisują i jak bardzo są pomocni (nawet w darmowym planie).
To wszystko opieram na własnych projektach i doświadczeniu, nie na materiałach marketingowych.
⛔ Moja recenzja NIE jest sponsorowana. Jeśli coś działało świetnie – znajdziesz to w tekście. Jeśli coś mnie wkurzało – też o tym przeczytasz. Uważam, że tylko szczere i oparte na praktyce opinie mają sens.
Więcej o tym, jak testuję narzędzia i piszę recenzje: mailgrow.pl/o-nas
Moja opinia – czy warto używać GetResponse?
Po 3 latach intensywnego korzystania z GetResponse mogę z czystym sumieniem powiedzieć: to jedno z najlepszych narzędzi do e-mail marketingu, z jakimi miałem do czynienia.
Największe plusy?
Ogrom funkcji w jednym miejscu – od newsletterów, przez automatyzację, strony lądowania, webinary, lejki sprzedażowe, aż po tworzenie kursów online. Do tego intuicyjny interfejs w języku polskim, świetna dostarczalność maili (~98%), szeroka gama integracji (np. Shoper, WooCommerce, Zapier) i w pełni funkcjonalny darmowy plan na start.
Na wielki plus zasługuje także kreator newsletterów i formularzy zapisu – prosty w obsłudze, a jednocześnie naprawdę rozbudowany. Tworzenie kampanii to czysta przyjemność. Z kolei automatyzacja marketingu w GetResponse to według mnie jedno z najlepiej zrealizowanych narzędzi na rynku – potężna, ale łatwa do ogarnięcia nawet przez początkujących.
Co mi się nie podoba?
Na pewno wysoka cena za zaawansowane funkcje, takie jak pełna automatyzacja (dopiero od planu Marketer – 239 zł/mies.) czy kreator kursów (plan Creator – 274 zł/mies.). Kreator landing page’y też mógłby być bardziej nowoczesny – pod tym względem MailerLite wypada minimalnie lepiej.
Mimo kilku minusów, uważam że GetResponse to narzędzie warte swojej ceny, szczególnie jeśli prowadzisz firmę, sklep internetowy lub chcesz sprzedawać produkty cyfrowe w jednym, spójnym ekosystemie.
Moja ocena: 4,9/5
Zdecydowanie polecam. Jeśli zależy Ci na wszechstronności, profesjonalnym wyglądzie kampanii i solidnym wsparciu – GetResponse nie zawiedzie.
Bezpłatną wersję GetResponse do przetestowania znajdziesz tutaj.
GetResponse – alternatywy
GetResponse nie każdemu musi odpowiadać. Na szczęście na rynku istnieje kilka fajnych alternatyw, które również oferują świetne możliwości zarządzania kampaniami, automatyzacji i tworzenia spersonalizowanych wiadomości. Poniżej przedstawiam cztery platformy, które sam testowałem i które spokojnie mogą konkurować z GetResponse.
1. MailerLite
MailerLite to chyba najczęściej wybierana alternatywa dla GetResponse, szczególnie przez małe firmy, freelancerów i blogerów. Sam korzystałem z niego przy kilku projektach i za każdym razem doceniałem jego intuicyjny interfejs oraz bardzo przejrzystą nawigację.
Co ważne, MailerLite oferuje naprawdę solidne podstawy email marketingu, w tym segmentację listy mailingowe, automatyzacje, edytor typu drag & drop i sporo gotowych szablonów e-maili. Do tego jest dostępny darmowy plan, który wystarcza na początek.
Dużym plusem jest również możliwość tworzenia stron docelowych, pop-upów i integracja z WordPressem. Dla wielu osób to wystarczający zestaw, zwłaszcza jeśli nie potrzebują bardzo zaawansowanych narzędzi marketingowych.
2. Ecomail
Ecomail to polskie narzędzie, więc interfejs, pomoc techniczna i dokumentacja są w naszym języku – co może być dużym ułatwieniem, zwłaszcza na początku przygody z zarządzaniem kampaniami.
Ecomail oferuje wszystkie kluczowe funkcje, takie jak wysyłka newsletterów, automatyzacje, zaawansowana segmentacja listy mailingowej, a także integracje z popularnymi systemami e-commerce (Shoper, WooCommerce, PrestaShop).
Pod względem cenowym wypada znacznie korzystniej niż GetResponse, zwłaszcza przy mniejszych bazach subskrybentów. Oferuje też wsparcie dla wiadomości transakcyjnych, co docenią właściciele sklepów internetowych. Jeśli zależy Ci na funkcjonalnym narzędziu w dobrej cenie – zdecydowanie warto rozważyć Ecomail.
3. Sender
Sender to stosunkowo mało znane narzędzie, które pozytywnie mnie zaskoczyło. Jest bardzo lekkie, szybkie i świetnie sprawdza się w podstawowych zastosowaniach związanych z email marketingiem. Co ciekawe, nawet w darmowym planie pozwala na wysyłkę aż do 15 000 e-maili miesięcznie – przy limicie 2 500 subskrybentów.
Funkcjonalnie oferuje wszystko, czego potrzebujesz na start: automatyzacje, segmentację, podstawowe raporty i możliwość tworzenia newsletterów. Nie znajdziesz tu jednak bardzo zaawansowanych narzędzi czy rozbudowanej analityki – Sender skupia się na prostocie.
To świetna opcja, jeśli dopiero budujesz listę kontaktów i nie chcesz na początku przepłacać. Sprawdzi się także jako alternatywa dla osób szukających prostego narzędzia do wysyłki kampanii lub newsletterów bez zbędnych komplikacji.
4. Brevo
Brevo, czyli narzędzie, które zyskało sporą popularność dzięki bardzo elastycznemu podejściu do cen – płacisz tutaj nie za liczbę kontaktów, ale za liczbę wysłanych e-maili. To dobra wiadomość, jeśli masz dużą listę kontaktów, ale wysyłasz rzadko.
Brevo oferuje nie tylko narzędzia do wysyłki e-maili, ale również własny system CRM, SMS marketing, czaty na stronie i możliwość tworzenia formularzy. Wszystko działa w jednym panelu, co naprawdę upraszcza codzienną pracę. W porównaniu z GetResponse, Brevo wypada nieco słabiej, jeśli chodzi o dostarczalność, ale nadrabia to dodatkowymi funkcjami.
To narzędzie dla osób, które szukają czegoś więcej niż tylko mailingu – Brevo świetnie sprawdza się w przypadku bardziej kompleksowej strategii komunikacji z klientami.
Najczęściej zadawane pytania
Czy GetResponse działa po polsku?
Tak, GetResponse posiada pełne tłumaczenie interfejsu na język polski, a także wsparcie techniczne w języku polskim.
Jakie są opinie na temat GetResponse?
Opinie o GetResponse są w większości pozytywne – użytkownicy chwalą rozbudowane funkcje, wysoki poziom dostarczalności i prosty interfejs. Krytyka dotyczy głównie wysokich cen za bardziej zaawansowane funkcje.
GetResponse czy MailerLite – co lepsze?
Jeśli zależy Ci na prostocie i niskiej cenie – wybierz MailerLite. Jeśli szukasz bardziej zaawansowanych narzędzi i pełnego ekosystemu marketingowego – lepszy będzie GetResponse.
Dla kogo GetResponse będzie najlepszy?
GetResponse to świetny wybór dla małych i średnich firm, sklepów e-commerce, blogerów oraz twórców kursów online, którzy chcą mieć wszystkie narzędzia marketingowe w jednym miejscu.
Czy GetResponse oferuje darmowy plan?
Tak, GetResponse ma darmowy plan, który umożliwia wysyłkę do 2 500 e-maili miesięcznie i budowanie listy do 500 kontaktów – idealne rozwiązanie na start.
Czy GetResponse ma dobrą dostarczalność?
Tak, aktualna dostarczalność GetResponse to około 98%, co plasuje platformę w ścisłej czołówce narzędzi do e-mail marketingu.
Jakie są najlepsze alternatywy GetResponse?
Do najlepszych alternatyw GetResponse należą: MailerLite, Ecomail, Sender i Brevo – każde z tych narzędzi oferuje dobre funkcje do email marketingu i zarządzania kampaniami.
Czy w GetResponse można zrobić stronę internetową?
Tak – przy użyciu GetResponse możesz stworzyć profesjonalną stronę internetową. Oczywiście nie będzie ona tak rozbudowana jak w przypadku dedykowanych kreatorów stron WWW (np. Wix, WebWave czy WordPress), ale do podstawowych zastosowań biznesowych w zupełności wystarczy.
🔵 O autorze recenzji GetResponse:
Szymon – specjalista ds. e-mail marketingu i automatyzacji z 5-letnim doświadczeniem. Pomaga firmom skutecznie komunikować się z klientami za pomocą narzędzi typu ESP (Email Service Provider). Na co dzień doradza zarówno małym biznesom, jak i rozwiniętym firmom B2B i B2C w zakresie:
wyboru odpowiednich narzędzi do e-mail marketingu,
tworzenia automatycznych sekwencji e-mailowych,
optymalizacji wskaźników dostarczalności i konwersji,
integracji systemów mailingowych z CRM, CMS i platformami e-commerce.
Testował dziesiątki platform do e-mail marketingu – od prostych rozwiązań dla początkujących po zaawansowane systemy marketing automation.
Na MailGrow.pl dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem w formie recenzji, porównań i praktycznych porad, które mają pomóc Ci wybrać najlepsze narzędzie do Twoich potrzeb – bez marketingowego bełkotu.




Dzięki stary, serio mi pomogłeś tym tekstem. Siedziałem z 3 zakładkami otwartymi i nie wiedziałem co wybrać. Lecę na ten darmowy plan i zobaczymy jak będzie. Jak się sprawdzi, to może zostanę na dłużej. Dzięki raz jeszcze!
Jak ktoś chce używać GetResponse za darmo, to rejestrujcie się przez ten link. Dostaniecie wtedy dostęp do darmowego planu, który daje 2.500 e-maili co miesiąc do wysyłania!
Super, dziękuję, działa!
Ale mega. Nie mają informacji na głównej stronie, że oferują też darmową wersję (chyba, że coś przeoczyłam). Tak czy inaczej – dzięki wielkie! <3
Używałem wielu narzędzi do wysyłki kampanii e-mailowych i zawsze wracam do GetResponse. Dla sklepów internetowych to najlepsza opcja. Po prostu nie ma nic lepszego. Mailchimp i inne programy się chowają…
Zdecydowanie najlepsza recenzja jaką czytałem! Dzięki za pomoc. Z reguły nigdy nie piszę komentarzy, ale tutaj musiałem, bo to kawał dobrej roboty.
A co poleciłbyś dla sklepu internetowego postawionego na Shoper?